Bardzo ciekawe widowisko stworzyli we wtorkowym meczu barażowym juniorzy MKSu Poznań i Tęczy Kościan. W pierwszym pojedynku tych drużyn padł remis 26:26, a to oznacza, że w piątkowym rewanżu może się wszystko wydarzyć. Pierwsza odsłona wtorkowego barażu zdecydowanie należała do drużyny z Kościana. To goście grali dużo lepiej w ataku, a przy kilku pomyłkach rzutowych miejscowych po pół godzinie gry Tęcza prowadziła różnica czterech oczek. Po zmianie stron role się odwróciły, a poznaniacy mozolnie odrabiali straty. W 51 minucie prowadzili nawet 21:20,ale to zawodnicy z Kościana na piętnaście sekund przed końcową syrena byli bliżsi wygranej. Bramkę na wagę remisu rzucił tuz przed ostatnim gwizdkiem sędzin Stanisław Jastrzębski.
W poznańskiej ekipie ponownie ważną postacią był bramkarz czerwono-czarnych Jędrzej Ockert. Rosły golkiper potwierdził wysoką formę i wielokrotnie ratował swoich kolegów z opresji. W ataku kilka ciekawych zagrań pokazali Jarosław Wasyniak i wspomniany Stanisław Jastrzębski, a skuteczni na skrzydłach byli Dominik Hellwing , a w końcówce meczu także Kamil Jańczak.
Obie drużyny już w piątek rozegrają rewanż. Dla jednej z nich będzie to ostatni mecz w tym sezonie.