Nie udał się wyjazd szczypiornistom MKSu Poznań do Płocka. Poznaniacy przegrali z rezerwami miejscowej Wisły 26:29 i wrócili do domu w minorowych nastrojach. Czerwono-czarni bardzo słabo rozpoczęli sobotnie spotkanie. Po 8 minutach było 7:3 dla miejscowych, a po kwadransie gry gospodarze prowadzili już 10:3! Na domiar złego już na początku meczu kontuzji prawej nogi doznał Tomasz Łączkowiak i do końca meczu nie pojawił się na boisku.
